środa, 1 sierpnia 2012

Prolog

             Kiedyś potrafiłam podejmować słuszne decyzje. Nie umiałam tak łatwo odmówić znajomym na zaproszenie. Co się ze mną stało? Nie postąpiłam słusznie, zmieniając się. Jednak życie dało mi w kość. Straciłam swoją rodzinę. Z początku wszystko było dobrze, dopóki nie zrobiłam czegoś, co było nie po ich myśli. Mimo tego, że nie uważali mnie już za swoją córkę, to ich kochałam. Po ich śmierci musiałam się  pozbierać. Nie mogłam spaść na samo dno i popaść w depresję. W życiu nie ma łatwo, a ja musiałam zacząć sobie radzić sama. Nie można żyć przeszłością. Trzeba iść do przodu. Nie byłam aniołem, fakt. Chciałam jednak zmienić swoje życie. Tyle, że... Stare nawyki nigdy nie odchodzą. Dostałam to, na co zasłużyłam. Wszystko stało się dla mnie jaśniejsze. Zrozumiałam swoje błędy. Poczułam w końcu ból, przed którym tak usilnie się broniłam. Jednak czy na stałe się zmieniłam? 



Przeniosłam się tutaj z onetu (>>>Klik<<<) jak wielu innych bloggerów, dlatego też ponownie dodaję to opowiadanie. Mam nadzieję, że będzie się wam miło czytać. Szablon robiłam sama, więc nie jest jakiś specjalnie dobry, za co przepraszam.
Pozdrawiam serdecznie ;)

2 komentarze:

  1. Jasne, informuj mnie o nowych notkach :D
    No to życzę dużo weny i mam nadzieję, że rozdział pojawi się wkrótce ;)
    http://forbidden-wonderland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hymm... Zaczynam czytać. Zaintrygowałaś mnie :)

    Zapraszam do mnie:
    tsuki-no-kuroi-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń